„Torty” i zabawa
Maluchów rzecz jasna przyciąga coś co się kręci i jest kolorowe, a takich atrakcji ze świata kolejek na Festiwalu nie brakowało. Bijąca w zeszłym roku rekordy popularności makieta dla starszaków od kolegów
z oświęcimskiego klubu „Piętrusek” została umieszczona poza salą sportową, w odrębnie wyznaczonej sali szkolnej nr 40, co by nie przeszkadzali starszym w kontemplacji bardziej zaawansowanych, wyrafinowanych dzieł kolejowego modelarstwa. I rzeczywiście, po wystaniu w długiej kolejce, po wykonaniu poprawnych jazd pociągiem upragniony dyplom z tytułem „Młodszy pomocnik maszynisty” zdobywały, zaś kolejka ustawiona w tym innym miejscu szkoły nie zwiększała ciżby panującej na Sali głównej. Na niej pozostały jednak inne makietki typu „tort” do bezpośredniej zabawy – sterowania jazdą pociągów po krętych szlakach, przygotowane przez kolegów ze Zduńskiej Woli i niespodziewany hit, który pewnie pozwolił im odebrać drugą Nagrodę Publiczności – rozkładana na podłodze, drewniana kolejka dla maluchów. Maluchy ochoczo, bez krępacji i z ogromnym zaangażowaniem, w szczytach było ich około 20 plus mamuśki, przyłączały się do układania klocków drewnianej kolejki, zwiększając jej terytorialny zasięg na Sali, kompletnie nie przejmując się, że zajmują i wchodzą pod ekspozycje sąsiadujących, bardzo poważnych dzieł-miniatur kolejowego świata. Mina Krzysztofa Kubickiego, obserwującego, jak mu maluch pełzający na czworaka, dzierżący w małych rączkach kawałek drewnianego toru, wciska się pod stół z ekspozycją super unikatowych, drogich modeli – bezcenna! Na przyszłość jednak, z korzyścią dla wszystkich, drewniana kolejka umieszczona będzie w innym – niezależnym, wygodnym i bezpiecznym miejscu.
fot. Marcin Kapica
fot. Marcin Kapica
fot. Marcin Kapica
fot. Andrzej Wilk
fot. Andrzej Wilk
Dodatkową, inną atrakcją dla dzieci było przygotowane przez Towarzystwo INTERLOK obok kolejki ogrodowej „G” stanowisko klejenia prostych modeli. Chętne do udziału w zabawie dzieci pod okiem instruktora wycinały z kartonika zaznaczone elementy i sklejały w gotowy, prosty model, który na pamiątkę, jako dzieło własnych rąk, zabierały ze sobą. Zabawa widać się podobała, bo na ankietach pojawiały się wpisy podziękowań za udział w sklejaniu modeli. Na co dzień podobną atrakcję Towarzystwo oferuje zwiedzającym sale wystawowe lokomotywowni Kolejki Parkowej w Chorzowie.