Makieta mieszkaniowa
Z pasją zbudowana w domu przez Piotra Andrzejewskiego makieta zajmuje bez reszty dwa dostępne pokoje, kuchnię, przedpokój, kąty i zakamarki sporego mieszkania, z racji braku technicznych możliwości nie wchodzi jedynie do łazienki. Jest wykonana z segmentów, przez co można ją było poskładać i oniemiałej publiczności pokazać na Festiwalu. Jej układ stanowi spłaszczony owal (miejsce spłaszczenia przechodzi przez korytarz) z dwoma dość rozbudowanymi stacjami zlokalizowanymi w jednym i drugim pokoju oraz wychodząca z jednej ze stacji odnoga kończąca się stacją nazwaną „Kocikowo” w kuchni. Segmenty makiety są zbudowane, by ominąć kaloryfery, wystające parapety i większe meble – szafy. W miejscu zwężenia, przez korytarz segmenty jednej strony przebiegają nad segmentami drugiej strony owalu (przez co te dolne są mniej widoczne), żeby zostawić wąskie miejsce na przeciśnięcie się z pokoju przez korytarz do drugiego pokoju. Do łazienki można się dostać już tylko na czworaka pod segmentami. Dwutorowa linia łącząca owalem obie stacje pozwala na jednoczesne uruchomienie czterech pociągów.
Tę zdumiewającą makietę mogliśmy na Festiwalu oglądać w sporej sali lekcyjnej nr 45, którą wypełniała całkowicie. Już nie mieszcząca się w tej Sali odnoga z kuchni ze stacją „Kocikowo” stanowiła część narożną wielkiej makiety modułowej na głównej sali sportowej. Zrobiona z rozmachem, ale i ze smakiem makieta podobała się. Dziennikarce z Gazety Wyborczej tak zaimponowała, że poświęciła jej, oprócz kolei polowej 5”, spory opis na 1 stronie poniedziałkowego wydania tej gazety (20.03.2017 r.).
fot. Marcin Kapica
fot. Marcin Kapica
fot. Marcin Kapica
fot. Marcin Kapica